Szukaj...

środa, 18 grudnia 2013

Camembert i Calvados – to co najlepsze w Normandii


Normandia to region położony w północno-zachodniej części Francji. Z miejscem tym powinny nam się kojarzyć trzy rzeczy: lądowanie w Normandii podczas drugiej wojny światowej, ser Camambert i trunek Calvados.

Normandzka linia brzegowa to nie tylko wspaniałe widoki i zabytki (zdumiewające, „pływające” opactwo Mont Saint-Michel) lecz także jeden z najlepszych we Francji dostawców owoców morza. Głównym składnikiem normandzkich dań są oczywiście małże, ostrygi, homary i langusty. Na stołach królują też ryby, m. in. sola, znana nam z filmu „Potyczki kuchenne”, w którym restauracja nazywała się „Pod solą normandzką”, a także zdrowy i smaczny śledź.

W głębi regionu rozpościera się ogromna równina, która jest znakomitym miejscem do wypasu koni, krów i baranów. Krowy rasy normandzkiej, białe nakrapiane na brązowo lub czarno dają najlepsze we Francji mleko. Z tego właśnie mleka powstaje pyszne masło, które jest podstawowym składnikiem prawie każdego dania. Jest składnikiem sosów, ciast i deserów, zastępuje też oliwę i olej.

Nic więc dziwnego, że Normandia to ojczyzna sera Camembert. Jego produkcja sięga ok. 4300 ton rocznie. Normandzki ser Camembert, produkuje się z niepasteryzowanego mleka. Pakuje się go do okrągłych
drewnianych pudełek. Początek produkcji sera Camembert związany jest z pewną historią. Legenda opowiada o chłopce z wioski Camembert, Marie Harel, która w 1791 roku skorzystała z rady księdza Goberta ukrywającego się w dworze przed rewolucjonistami. To Marie wyznaczyła standard pakowania sera, miał on mieć 11 cm obwodu. W 1863 roku do wioski przybył Napoleon III. Oczarowany miejscowym specjałem zażądał stałych jego dostaw do Paryża. Nadał mu też nazwę Camembert. Dzisiaj to właśnie ten ser, w którego smaku wyczuwalne są nuty grzybów i pleśni jest główną gwiazdą normandzkiego mleczarstwa. Popularne są także inne gatunki, np. neufchâtel, pont l'evêque i livarot. 

Oprócz dań typowo wegetariańskich, na normandzkich stołach króluje wołowina i cielęcina z krów rasy normandzkiej, a także mięso z kaczek i królików. Chlubą regionu jest również jagnięcina. Podstawowym składnikiem karmy dla owiec i baranów jest roślinność z równiny przy Mont Saint-Michel zalewanej ciągłymi odpływami i przypływami. To dzięki niej normandzkamięso ma pyszny, słony aromat. 


Na żyznych, normandzkich równinach doskonale rosną jabłonie. Dlatego jabłka to trzeci, oprócz owoców morza i produktów mlecznych, znak rozpoznawczy tego regionu. Traktuje się je jako przekąskę, dodatek do deserów i dań, a także główny składnik alkoholi. Cydr, alkoholizowany jabłecznik i Calvados, trunek o 55% zawartości alkoholu służą jako składnik sosów do dań, a także alkohol pomagający podczas trawienia. Trou normand to zwyczaj picia malutkiego kieliszka Calvadosu między dwoma daniami.

 

Na bazie wszystkich tych składników przygotowywane są dania kuchni normandzkiej. Jeśli chcesz przyrządzić coś à la normand poczekaj na przepisy, które ukażą się w kolejnych naszych postach.




Autor: Marika Błaszczyk