Czekoladowe cukierki niestety nie rosną na drzewach. Proces powstawania czekolady jest bardzo długi i skomplikowany, a żeby móc gotowy już produkt zawinąć w papierki i wystawić na sklepowych półkach, potrzeba dużo czasu.
Oto długa droga, którą muszą przebyć ziarna kakaowca przed tym, gdy odpowiednio przetworzone trafią do naszych brzuchów.
Kakaowiec to roślina pochodząca z
Ameryki Środkowej i Południowej. Obecnie jest szeroko rozpowszechniona w
uprawie, zwłaszcza w Afryce.
Owalne owoce, pokryte grubą
łupiną zbierane są bardzo starannie przez odcięcie ich od łodygi ostrym
narzędziem. Strąki należy odcinać bardzo delikatnie, żeby nie uszkodzić
skorupki.
Etap 2: rozłupywanie skorupek
Wszystkie próby mechanicznego
rozłupywania skorupek dały niezadowalające efekty, dlatego rozłupywaniem tak,
jak i zbieraniem owoców, zajmują się ludzie. Grubą skorupę uderza się dużym
nożem tak, by móc wydobyć ze środka
ziarno kakaowca wraz z białym miąższem.
Etap 3: fermentacja
Ten etap rozpoczyna się 24 godziny po rozłupaniu owocu. Ziarna są przechowywane przez 5 do 6 dni w dużych koszach albo w dużych drewnianych skrzyniach, które mogą zawierać od 100 do 1000 kg surowca. Ziarna kakaowe są następnie parzone przez 48 h (niektóre typy 24 h, a jeszcze inne aż 96 h).
Ten etap rozpoczyna się 24 godziny po rozłupaniu owocu. Ziarna są przechowywane przez 5 do 6 dni w dużych koszach albo w dużych drewnianych skrzyniach, które mogą zawierać od 100 do 1000 kg surowca. Ziarna kakaowe są następnie parzone przez 48 h (niektóre typy 24 h, a jeszcze inne aż 96 h).
Etap 4: suszenie
Krok ten ma na celu
zatrzymanie procesu fermentacji. Ziarna są suszone na słońcu na tackach lub
plandekach. Proces ten trwa od 1 do 4 tygodni. Ziarna można również osuszać w
sposób przemysłowy. Przez 15 do 36 godzin nagrzewa się je ciepłem suszarki. Gdy
ziarna są suche, stają się bardziej kruche.
Po tym etapie, producenci pakują ziarna do worków i wysyłają do innych krajów.
Po tym etapie, producenci pakują ziarna do worków i wysyłają do innych krajów.
Etap 5: palenie
Po otrzymaniu ziaren, oczyszcza się
je i ogrzewa przez około pół godziny w temperaturze od 100 do 140o C,
w zależności od rodzaju surowca. Aromat, który rozwija się w procesie
fermentacji, zyskuje dodatkowe walory podczas prażenia.
Etap 6: łuskanie
Etap ten polega na oddzieleniu łupin
od ziaren przez poddawanie surowca wibracjom na specjalnych maszynach.
Etap 7: rozcieranie
Ziarna kakaowca wrzucane są do specjalnego młyna. W ten sposób
przekształcane są w substancję zwaną masą kakaową. Konieczne jest też
późniejsze oczyszczenie masy.
Masa czekoladowa przepuszczana jest
przez kilka walców, z czego każdy kolejny obraca się z większą prędkością. Żeby
ujednolicić strukturę substancji, masa przemieszcza się z dolnego walca ku
górnym, gdzie siła nacisku odpowiednio rośnie, a szczeliny między walcami
zmniejszają się.
Etap 9: konszowanie
Krok ten polega na mieszaniu płynnej
czekolady przez 7 dni. Dzięki konszowaniu masa czekoladowa nabiera swoich
właściwości sensorycznych oraz redukowane są błędy z poprzedzających
procesów. W czasie konszowania masa czekoladowa nabiera właściwości produktu
finalnego, takich jak: smak, aromat, konsystencja.
Jest to proces uszlachetniający,
któremu poddawane są tylko niektóre masy czekoladowe.
Jest to tak zwana wstępna krystalizacja.
Celem tej operacji jest uzyskanie równomiernego rozłożenia tłuszczy kakaowych i
krystalizacja. Temperatura temperowania waha się pomiędzy 29-31°C. W praktyce
temperowanie oznacza roztopienie czekolady, schłodzenie i ponowne podgrzanie.
Po wytemperowaniu kuwertury
następuje przelanie do form, w których formowane są tabliczki czekolady. Proces
z pozoru wydaje się banalną czynnością, jednakże nieodpowiednie parametry,
takie jak temperatura form oraz zbyt wysoka wilgotność otoczenia, mogą mieć
zgubny wpływ, na jakość wytworzonych produktów. Rezultatem tego bywa nieprawidłowy
proces krystalizacji, krzepnięcia czekolady oraz nadmierna przyczepność do
powierzchni form.
Żeby uzyskać czekoladę o
nieskazitelnym, pysznym smaku, każdy etap musi być przeprowadzony bardzo
starannie. Wiedząc już, jak długą i ciężką drogę przebyły ziarna kakaowca, żeby
dotrzeć na nasze stoły, nie bójmy się rozkoszować każdym, choćby maleńkim
kawałkiem czekolady. Przecież to sama słodycz :)
Autor: Marika Błaszczyk