Smakowita Lotaryngia powraca

Jak obiecaliśmy, dziś dalsza część opowieści o kuchni Lotaryngii. Prezentujemy najbardziej znane słodkości oraz alkohole.

Niekwestionowaną królowa wśród owoców jest mirabelka. Robi się z niej  dżemy, konfitury, a także destylaty i marynaty. Wykorzystywana jest zarówno do dań głównych jak i do deserów. Bardzo popularna w Lotaryngii jest  pyszna tarta z mirabelek (tarte aux mirabelles). Pije się także alkohol z tychże owoców: La mirabelle de Lorraine.

Również maliny, truskawki, jagody i jeżyny odgrywają znaczącą rolę w lotaryńskiej kuchni. Są dodawane do lodów, a zrobione z nich  likiery zadowalają podniebienia najbardziej wymagających koneserów. Wielbicielami słynnego dżemu z czarnych porzeczek byli m.in. Victor Hugo czy Alfred Hitchcock. Znany jest także wspaniały miód sosnowy.

Będąc w Lotaryngii trzeba koniecznie spróbować pysznych słodkości . Bardzo popularne są magdalenki, o których pisał sam Marcel Proust. Są to ciasteczka o charakterystycznym muszelkowym kształcie z dodatkiem kilku kropli soku z cytryny. Znane są także makaroniki (Macarons de Nancy) oraz słodzone migdały. Musicie skosztować również  nieocenionej babki w rumie,  o której krąży pewna legenda.  Podobno Stanisław Leszczyński, książę Lotaryngii przypadkiem zamoczył w rumie alzacką babkę drożdżową. Bardzo mu to posmakowało, a że monarcha był wielbicielem bajek „Tysiąca i jednej nocy”, nazwał swój wynalazek Ali Babą. Francuzi potem zmienili nazwę na baba au rhum, która jest używana do dziś. 

Jak wiemy Francuzi lubują się w winach, nic więc dziwnego, że również w Lotaryngii ten trunek uchodzi na najbardziej popularny. Szczególnie znanym winem jest Pinot Noir z Toul. Jednak mieszkańcy Lotaryngii nie gardzą także piwem. Wiele znakomitych browarów ma w tym regionie swoje siedziby. To tutaj powstaje coraz więcej piwiarni, a kult piwa staje się wszechobecny, przykładem może być muzeum w Stenay, które jest właśnie poświęcone temu alkoholowi.
 

 

Autor: Patrycja Biecek