Dla niektórych jeszcze nie skończyły się wolne dni po Bożym
Narodzeniu i Sylwestrze, a tu znowu wolne! We wtorek wracamy już do naszych
obowiązków, ale w poniedziałek, będziemy mogli odpoczywać jak króle. W ten
poniedziałek obchodzimy święto Trzech Króli.
6 stycznia w Kościele katolickim przypada Święto Trzech Króli. Dla chrześcijan jest to dzień upamiętniający
adorację Trzech Króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara, którzy zgodnie z tradycją
przybyli do Betlejem prowadzeni przez gwiazdę. Jako dary przynieśli
nowonarodzonemu Dzieciątku: złoto, kadzidło i mirrę. W Polsce od niedawna
jest to dzień wolny od pracy. Zgodnie z tradycją należy iść do kościoła, pomodlić
się, a następnie wziąć poświęconą kredę, którą napiszemy na drzwiach naszego mieszkania inicjały K.M.B oraz obecny rok.
Choć we Francji Święto Trzech Króli nabrało bardziej świeckiego charakteru i nie jest dniem wolnym od pracy, wciąż pozostaje jedną z najżywiej kultywowanych tradycji wywiedzionych z kościelnego święta. Charakterystycznym elementem tego dnia jest tradycyjne ciasto – La Galette des Rois – ciasto króli nadziewane kremem migdałowym, w którym ukryta jest mała figurka.
Choć we Francji Święto Trzech Króli nabrało bardziej świeckiego charakteru i nie jest dniem wolnym od pracy, wciąż pozostaje jedną z najżywiej kultywowanych tradycji wywiedzionych z kościelnego święta. Charakterystycznym elementem tego dnia jest tradycyjne ciasto – La Galette des Rois – ciasto króli nadziewane kremem migdałowym, w którym ukryta jest mała figurka.
Pierwotnie był to po prostu bób, stąd nazwa „ la fève”(bób, fasola). Na początku to ziarno było umieszczane w cieście, następnie zostało ono zastąpione przez srebrną lub złotą monetę.
W 1870 r. w ciastach pojawiły się pierwsze „fève” w formie figurki z porcelany. Osoba, która w swoim kawałku ciasta natrafi na figurkę zostaje królem lub królową dnia, dlatego wraz z ciastem sprzedaje się w cukierniach korony z papieru.
Figurki mają bardzo różne kształty. Jedne przypominają
króli, inne Hello Kitty, a jeszcze inne mogą wyglądać jak Nicolas Sarkozy czy
Carla Bruni. Jest to na pewno bardzo dobra zabawa nie tylko dla dzieci, ale także dla całej rodziny, bo w końcu jedna osoba zostanie królem i będzie mogła rządzić pozostałymi.
Autor: Angelika Węgrowska
Figurki świetne:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak się dobrze poszuka to można znaleźć jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuń